Ocean. strachu 2. 2006. Lektor.pl

film oglądałem ponad 10 lat temu i jest z gatunku jak w opisie:
grupa przyjaciół wylatuje samolotem w niebo, a gdy wskakują z niego radośnie, by sobie poszybować w powietrzu i delektować się skokiem na ziemię, orientują się, że zapomnieli... pozakładać spadochronów!!

film taki sobie, ale poziom zidiocenia bohaterów aż poraża -- jak ktoś lubi oglądać filmy o dałnach to właśnie trafił w dziesiątkę :P Odpowiedz

Ja pierdutam, ale beka już z pomysłem tego filmu.
Półtorej godziny oglądania nie wąskiej żenady, gdzie grupka idiotów bez pojęcia, radośnie wskoczyła do wody, żeby popływać. Tak się zaczyna fabuła tej produkcji, gdy po chwili dociera do tych ciołów, że przez swoją lekkomyślność i brak mózgu, pozornie nie mają jak powrócić na pokład jachtu, więc fujary dryfują sobie wokół łajby przez cały film. Kombinują, żeby wejść na jacht, ale, że nie wiedzą, jakby mieli tego dokonać, to cudaczą jak koń pod górę. Czyli, po pięciu minutach, zaczyna być już tylko coraz gorzej z afirmacją tego żałosnego obrazka w zatytułowaniu, że poziom tępoty młodych ludzi, niekiedy rzeczywiście nie wyznaje żadnych granic.
Przyznam szczerze, że nie posiadam bladego pojęcia, jakim sposobem dałem radę obejrzeć ten film do końca.
Chyba byłam po prostu ciekawy rozwiązania, a więc tylko tego, jakim cudem uda się tym bęcwałom wyratować się z tarapatów, bo może okaże się jeszcze śmieszniej i zabawniej, lub może jednak czymś tam dla odmiany pozytywnym, zaskoczą widza. Co też odgrywa spore znaczenie, ponieważ od razu trzeba nadmienić, że jest to film o młodych wyrostkach, jacy wybrali się na wycieczkę na głębokie wody, po czym pozostawili łajbę samopas, bowiem postanowili się popluskać. No dotąd wszystko cacy, dokąd nie okazałoby się, że są tą idioci dokładnie akurat takiego pokroju, którzy będąc grubo po dwudziestce i dalej, tak wyraźnie nadal jeszcze nie zdołali rozszyfrować, chociaż tego, jak działają tenisówki zapinane na rzepy, gdyż wiązanie sznurówek to już w ogóle zdaje się pozostawać dalece ponad te ich możliwości.
A więc, jeżeli zamierzacie obejrzeć ten film, lub jego drugą część, to od razu przygotujcie się na spore dawki irytacji, a wcześniej łyknijcie jakiego kielicha dla relaksu i na odprężenie, to wówczas są sporo szanse, że może jednak nie wywalicie telewizora przez okno. W przeciwnym razie możecie poczuć się tak wpienieni na tępotę tych filmowych ciołów, że będziecie mogli nie wyrobić z podziwu, iż co poniektóre młody łeby rzeczywiście potrafią bywać ograniczonymi w rozwoju aż tak wielce i do takiego stopnia, jak zresztą dosyć celowo zostało to przedstawione na tym filmie. Odpowiedz