Bardzo dobre kino policyjne pełne refleksji z świetnym klimatem. Fabuła płynie powoli, ukazując codzienną, trudną i skomplikowaną pracę stróżów prawa w jednej z najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta. Paul Newman w dosyć nietopowej dla tego aktora roli zmęczonego bezsensownym wysiłkiem policjanta, który pomimo wielu przeciwności i wątpliwości wie, że ktoś tę robotę musi robić. Film Daniela Petrie ma coś w sobie, co przykuwa widza do ekranu, choć brak tu spektakularnych pościgów, gliniarzy superbohaterów (jak np. John McClane czy Martin Riggs z serii filmów "Die Hard" i "Lethal Weapon"), wybuchów itp. "Fort Apache The Bronx" przypomina powstały o dekadę wcześniej równie świetny i poruszający ten sam temat w bardzo zbliżony sposób "The New Centurions" (1973) Richarda Fleischera z wyśmienitą rolą George C. Scotta. Przypomnę osobom poszukującym filmów w zbliżonym klimacie do jednej ze swoich ulubionych produkcji, ulubionego gatunku, aktorów czy fabuły i nie wiedzą, gdzie zacząć, że istnieje strona (jedna z wielu podobnych) "tastedive" (warto założyć konto, bo bazując na naszych ocenach, pomaga dopasować wyświetlane tytuły), która po wpisaniu tytułu lubianego przez nas filmu, wyświetla całą masę filmów zbliżonych pod kątem fabuły, gatunku, obsady czy klimatu. "Fort Apache The Bronx" szczerze polecam. Kawał dobrego kina. Dzięki !
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
