Michael. Collins. 1996. Lektor.pl

Choć dosyć zakłamany i tendencyjnie zmanipulowany warto obejrzeć. Sam fakt, że film o tak ważnej postaci powstał (czytaj: dostał zielone światło z Londynu) dopiero w połowie lat 90-tych świadczy o tym co w Irlandii Północnej angole wyprawiali (i nadal wyprawiają, tylko jest blokada informacyjna jak w okupowanej Palestynie i trzeba dobrze wiedzieć, gdzie i jak szukać, żeby coś bardziej wiarygodnego się dowiedzieć). Kto chce poznać, choć tło pewnych wydarzeń i kilka autentycznych postaci powinien jak najszybciej ten film obejrzeć lub zarchiwizować, bo niewiele produkcji o siedmiusetletnej walce z angielskim okupantem powstało. Zwłaszcza z okresu Powstania Wielkanocnego i dziesiątki lat po tym niestety nieudanym wydarzeniu. Angole jak już wiele razy podkreślałem, to najbardziej zbrodniczy naród na tej planecie. Pod przykrywką sterowanej demokracji i obowiązkową, coraz bardziej ingerującą w każdy aspekt ludzkiego życia polityczną poprawnością (czyli cenzurą), traktowaną bardziej poważnie niż wielu polskim błaznom z YouTuba się wydaje, pełza dobrze zakamuflowany brytyjski rasizm (ciekawe, że już usunęli nawet z Wiki definicję i historię tego terminu i jego wpływu na brytyjską politykę, traktowanie innych nacji (w tym Polaków) w XIX wieku i wcześniej). Polecam ! Dziękuję ! Odpowiedz

Brytole out Odpowiedz

Dziękuję bardzo :) Odpowiedz

Film w imie ojca na faktach pozdrawiam " Odpowiedz