Będę szczery
Tęsknię za czasami, gdy mogłem jeść co chcę i nie przytyłem ani kilograma.
Dawniej, wszystko co musiałem zrobić, aby pozbyć się kilku kilogramów, to po prostu więcej się ruszać lub ciężej trenować. Z upływem lat nie jest to takie łatwe.
Przez to, moje nawyki żywieniowe musiały się nieco zmienić.
ALE mimo to, nie liczę kalorii, bo kto w ogóle ma na to czas lub chce to robić?
Oto 5 nawyków, które pozwalają mi nadal trzymać formę (nie zapomnij zapisać i wykorzystać!):
1. Białko - planując posiłki w pierwszej kolejności zwracam uwagę na białko i to, aby w każdym posiłku było 20-40g. Dzięki temu jestem bardziej syty i dbam o swoją masę mięśniową.
2. Węglowodany - unikam prostych w postaci słodyczy. Ograniczam też produkty pszenne, a zamiast nich wybieram pełnoziarniste - dzięki temu znowu wspieram swoją sytość i jem mniej. Przy okazji dbam o zdrowie!
3. Tłuszcze - unikam zwierzęcych, wybieram roślinne które wspierają moje zdrowie. Oliwa z oliwek i olej rzepakowy sprawdzają się idealnie. Pamiętaj, aby nie przesadzać z ilością, bo mają dużo kalorii.
4. Szczególnie dbam o śniadanie - tutaj zawsze mam każdy z wspomnianych wyżej składników. Gdy jadłem same węglowodany (np. owsianka z bananem), szybko czułem się głodny.
5. Desery i inne pyszne rzeczy - czasem jako dodatek do posiłku w rozsądnych ilościach, albo jeśli już - to w weekend. Również w rozsądnej ilości. Nie ma co sobie zakazywać, ale dobrze jeść z głową
Daj znać w komentarzu, który sposób chętnie wykorzystasz w swojej diecie!
#trenermariuszmroz #trenerpersonalny #dieta
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.