Podróż do wszystkich planet układu słonecznego. Dokument

@anonim206: Niechcący dałem plusa. Najbliższa planeta to Wenus i jest po drodze chyba? Logiki trochę hahaha Odpowiedz

@szybruski91: W podróżowaniu po Układzie Słonecznym nie ma żadnej "ziemskiej logiki" typu "na chłopski rozum", za to czysta matematyka i zdolność przewidywania. :P
W tym celu wykorzystuje się asystę grawitacyjną mijanych planet (co ukazano na samym początku filmu w postaci diagramu). Ruch prostoliniowy w Kosmosie nie ma sensu - tj. lecąc "na wprost" do jakiejś planety np. Wenus trafiłbyś w pustkę - Rozminąłbyś się z nią o miliony kilometrów. :( Prędkość pojazdu kosmicznego w zestawieniu do odległości między ciałami niebieskimi jest znikoma i trzeba przewidywać zgodnie z mechaniką ruchu planet w którym miejscu przestrzeni będą, gdy dotrze do nich (czasem trwa to miesiące lub lata) ziemski statek kosmiczny. Planety poruszają się wokół macierzystej gwiazdy (w tym przypadku Słońca) po orbitach w przybliżeniu (czasem dużym :P) eliptycznych. Wenus czasem jest najbliższa Ziemi, innym razem całkiem odległa. - to ze względu na specyficzny obrót tej planety wokół Słońca. Jako jedyna krąży w kierunku przeciwnym niż wszystkie pozostałe planety (w tym Ziemia). Przy obecnych stanie wiedzy i możliwości technicznych taka podróż (zwłaszcza załogowa) "od sasa do lasa" jest wciąż nierealna, nie mówiąc już o tym że z ekonomicznego punktu widzenia po prostu głupia.
Anonim206 ma rację wytykając błąd zawarty w tytule (zresztą kiepsko przetłumaczonym). W oryginale jest "...Voyage to the Planets" - więc nie ma mowy o wszystkich planetach. :P Odpowiedz