Miałem okazję mieszkać w Londynie. Poznałem tam rodaka jeszcze z fali emigracyjnej lat 80'. Ten dobrze ustawiony człek, w ramach eksperymentu życiowego chciał być 1 rok bezdomnym..... nie podołał wyzwaniu... przyczyną porażki byli pracownicy socjali którzy nie dawali mu żyć... chodzili za nim, dawali paczki, zywniść, karty debetowe, klucze do mieszkania... Więc proszę z przymrużeniem oka patrzeć na ye wszyskie rzewnie historie o bezdomnych, albowiem w 99,9% przypadków jest to ich świadomy wybór... i uszanujmy to....
Odpowiedz