Aż się łezka w oku kręci, ostatnio przeszedłem całe. Kilka razy się padło, ale nostalgia mocno uderzyła. To była dobra gierka, a najfajniej się grało w czterech ze znajomymi. Singiel nie był zły, ale też nie był dobry, za to Co-Op niszczył system!!.
W europie gra rozpoznawalna jako Dyna Blaster, za oceanem i w innych krajach jako "Boomberman", gra mimo iż była jaka była to śmiało stawiano ją na równi z innymi ze względu na świetny Multiplayer.
Na Amigę jest to jedyna odsłona, pierwsza i zarazem ostatnia, bo potem marka się rozwinęła na sprzęcie Nintendo.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.