Walden Dean to bezrobotny były stenograf sądowy z małego, sennego miasteczka na południu USA. Kiedy odkrywa, że cierpi na nieuleczalną chorobę, postanawia zemścić się na przestępcach, którzy uniknęli kary.
Film tak nudny, że aż ...ciekawy. Irytujący bohater, sztampowy pomysł na scenariusz, zatęchłe miasteczko, niewiele wnoszące poboczne wątki... i reżyser (i scenarzysta w jednym), któremu jak dotąd nie udało się stworzyć czegoś poważniejszego. A jednak dotrwałem do końca i chyba nie jestem nastawiony na nie. Może dlatego, że niesie jakiś pozytywny przekaz... Złota myśl, jaka nasuwa mi się po obejrzeniu filmu : nie należy przyszywać łatek do ludzi ze względu na ich upośledzenie, ze względu na ich wygląd, sposób bycia czy wykonywany zawód czy profesję. Dzięki za wrzutkę.
Odpowiedz
anonim39(*.*.239.39)2024-06-20 21:55:29+2
@Po50ceSieWie: Dobry film, nie przesadzaj.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
