W futurystycznym państwie Libria ludzie biorą lek eliminujący zdolność odczuwania. Pewnego dnia jeden z odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa kleryków nie zażywa swojej porcji prozium, co odmienia jego życie.
Jeden z tych filmów czy książek, które najpierw się ośmiesza jako "teoria spiskowa" lub paranoja a po iluś latach okazuje się to prawdą. Tak było np. ze słynną książką Orwella "1984". Technologie opisywane w tej książce w roku jej napisania (1948) były czystą fikcją a fabuła SF. Dzisiaj każdy telewizor, telefon i inne urządzenia z dostępem do Internetu mają wmontowane kamery, na każdym rogu w coraz większej liczbie miast są również instalowane kamery a w takich krajach jak Chiny, rząd i tajna policja właśnie w ten sposób szpiegują obywateli i wyłapują niepokornych. "Equilibrium" to dobry film przedstawiający alternatywną przyszłość (a może nie ?) w formacie SF, ale przekaz jest jasny. Pełna kontrola i totalitaryzm, gdzie "władza" wie lepiej co jest dobre dla człowieka, a co złe (w tym wypadku złe jest odczuwanie ludzkich uczuć). Fajne kino. Dzięki !
Odpowiedz
anonim21(*.*.89.21)2024-05-29 15:50:22+3
@TomUsh: globaliści, masoneria poprzez filmy sci-fi niejako ostrzega o swoich chorych zamysłach, a ludzie myślą, że to tylko rozrywka...
Odpowiedz
anonim88(*.*.220.88)2024-05-31 23:21:110
@anonim21: Rzeczywiście symbolika masońska jest szczególnie zauważalna w filmach z gatunku sci-fi ale nie tylko.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
