Wesprzyj naszą pracę darowizną: 33 2530 0008 2059 1051 7927 0001 _____________________________________________________________________________________ Mamy do czynienia z globalnym przewrotem cywilizacyjnym oświadczył pisarz oraz pasjonata historii filozofii, Jerzy Szczepkowski podczas trzeciego panelu dyskusyjnego na konferencji poświęconej zgłębieniom celów antykultury. Jego zdaniem rewolucja kulturowa jest jednym z pionów tego przewrotu, a drugim jest tzw. Wielki Reset realizowany na tylu obszarach, że z wielu nie zdajemy sobie nawet sprawy. I tu Szczepkowski wskazuje niektóre cele owego Resetu. To ograniczenie produkcji, zastąpienie tradycyjnej żywności nowoczesnymi środkami, np. drukowanie mięsa lub zastąpienie go białkiem z owadów, degradacja rolnictwa, unieruchomienie ludzi np. poprzez likwidację dostępu do samochodów, eliminacja gotówki, powszechny monitoring, atomizacja społeczna i przykucie do środków cyfrowych. I to, wedle Szczepkowskiego, powinno się rozpatrywać łącznie z rewolucją kulturową, która tak jak założenia Wielkiego Resetu, prowadzi do sformułowania nowych pojęć i potępienia wszystkich dotychczasowych wzorców i zastąpienia ich tym, co do tej pory było napiętnowane.
Dlaczego jednak miliony ludzi pozwalają narzucić sobie wolę garstki szaleńców? Na to z kolei odpowiada Jan Kubań, prezes Polsko-Amerykańskiej Fundacji Republikańskiej, który zwraca uwagę na zachowanie społeczeństw w systemach totalitarnych, gdzie nie ma miejsca na refleksję i samodzielność myślenia. Zdaniem Kubania z nami jest podobnie. Z łatwością bowiem dajemy się programować. Nie myślimy racjonalnie. Robią to za nas inni. Często powtarzamy slogany zasłyszane z ust naszych idoli, ale ci też nie są samodzielni. Ktoś ich promuje i opłaca, aby przedstawiali nam określoną wizję świata, której nie staramy się nawet analizować. I ma to wynikać z ludzkiej natury, gdzie zawsze dominował instynkt stadny. Poza tym racjonalne myślenie odpowiada w najlepszym wypadku za 5% naszych decyzji. Reszta podyktowana jest emocjami oraz wiarą w idola.
Z kolei Bartosz Kopczyński z Towarzystwa Wiedzy Społecznej w Toruniu wskazuje, iż odpowiedzialni za promocję antykultury marksiści dążą w ten sposób do rewolucji. Nie jest ona jednak celem samym w sobie. To zaledwie narzędzie do celu, którym jest nieograniczona władza, nie podlegająca żadnej odpowiedzialności i nie rozpoznana przez ludzi, nad którymi się roztacza. _____________________________________________________________________________________ PONIŻEJ ZNAJDZIECIE PAŃSTWO KILKA OPCJI WSPARCIA NASZEJ DZIAŁALNOŚCI
W tytule przelewu prosimy wpisać: Darowizna na cele statutowe
Polecamy też Państwa uwadze publiczną zbiórkę na dodatkowy sprzęt audio-video do naszego studia, dzięki któremu będziemy w stanie realizować DEBATY - https://zrzutka.pl/a4ts5h
Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy!!
Owa rewolucja, jak i każda inna w wydaniu marksistów, polega na odnalezieniu proletariatu w odpowiednio dużej grupie ludzi, którą następnie się uświadomi o dyskryminacji, po czym zradykalizuje się ich i namówi do gwałtownego przewrotu, na którego czele staną marksiści. Grupa ta zniszczy porządek, w jakim dotychczas żyła, tworząc chaos, w którym po władze sięgnie elita wspierana i opłacana dotychczas przez stojących w cieniu sponsorów, dzierżących w tym momencie całkowitą władzę nad ogłupionym tłumem proletariatu, który przez cały ten czas nie ma i nie będzie miał świadomości, co się tak naprawdę dzieje.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
