Dzik zaatakował i poturbował kobietę spacerującą z psem w rejonie Podwala. Ofiara ataku z obrażeniami trafiła na SOR.
Do tej pory internet zalewały śmieszne filmiki dotyczące tego, że dziki podróżują w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, często w centrum osiedli i miasta. W tym czasie były one raczej obojętne, a sami ludzie unikali kontaktu ze stadkiem z młodymi. Niestety taki kontakt zdarzyć się prędzej czy później musiał.
Jedna z lokatorek budynku przy ulicy Bocznej, Pani Mirosława wychodząc z pieskiem na spacer w godzinach wieczornych, została zaatakowana przez pojedynczego dzika. Miał on wybiec z zarośli ulokowanych za śmietnikiem. Zaatakowana kobieta zdążyła przerzucić pieska za niskie ogrodzenie, by choć trochę odseparować go od rozjuszonej zwierzyny.
Sama Pani Mirosława także podjęła próbę ucieczki, jednak mimo wszystko dzik ją dosięgnął. Skończyło się to interwencją w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Z odniesionych obrażeń wyróżnić można liczne otarcia na nogach, krwiak w pachwinie oraz rozcięcie na udzie. Szczęśliwie Pani Mirosława nie musiała zostać na obserwacji i wróciła do domu.
Pan Grzegorz syn poszkodowanej pojawił się na miejscu i wezwał Straż Miejską, jednak skończyło się to na sporządzeniu notatki z całego zajścia.
Pytanie nasuwa się jedno, co w przypadku gdy dzik zaatakuje i osoba zaatakowana będzie miała mniej szczęścia niż moja mama np. dziecko? - w korespondencji z nami pisze Pan Grzegorz.
Warto zaznaczyć, że około 100 metrów od miejsca zdarzenia znajduje się Szkoła Podstawowa nr 16. Śmieszne filmiki, jak dziki przechodzą przez pasy, kiedyś się skończą, więc czy mieszkańcy Jaworzna naprawdę muszą czekać, aż w ich miejsce zaczną pojawiać się nekrologi?
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.