@anonim7: Poklepał go, prowadzący rzut granatem, który sam go wciągnął. Nikt nikogo nie puszczał przed sobą:) Poklepanie to było raczej na zasadzie, "dobrze, że nic się nie stało, nie przejmuj się"
Odpowiedz
anonim7(*.*.65.7)2015-03-28 12:19:17+11
@anonim74: poklepał go, że puścił go przed nim zasłaniając go, i za reakcje szybką. Nie planowany ale też swego rodzaju test. Tylko na polu bitwy można go doświadczyć jemu udało się go zaliczyć na poligonie.
Odpowiedz