Prowadzący ma strasznie irytującą manierę mowy ciała - a zwłaszcza grania twarzą. Wytrzymałem do końca, ale tyle w tym aktorstwa na pokaz i zero naturalności, że śmiem twierdzić, że aktorzy z para-dokumentów TVN i Polsatu mają więcej naturalności w sobie, niż autor tego filmu. Wystarczy popatrzeć na miniatury filmów z boku, aby zrozumieć, że gimnazjum to rak.
Odpowiedz