Martin McDonagh, Irlandczyk niewiele kręci filmów, ale jeśli już to smakowicie. Trzy billboardy... to kino, które zaskakuje od samego początku do samego końca. Reżyser jest absolutnie kapitalnym scenarzystą i to widać, jak prowadzi postaci w tym filmie i w jaki sposób one się zmieniają, a do tego mamy aktorów, którzy stanęli na wysokości zadania i, przynajmniej, kilka z ról jest absolutnie popisowych. Zapraszamy na naszą rozmowę o tym filmie :)
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.