Nabil Al Malazi, Syryjczyk mieszkający od wielu lat w Polsce protestuje przeciw określaniu niemieckich obozów koncentracyjnych mianem "polskich obozów śmierci". Zdaniem Malaziego, eksperta ds. Bliskiego Wschodu, taka retoryka służy zabezpieczeniu interesów Izraela, których gwarantem są Stany Zjednoczone. Stąd m.in. amerykańska ustawa 447 oraz przyjazd prezydenta Trumpa do Warszawy.
Syryjczyk odniósł się również do pomawiania Polaków o antysemityzm. "Pokażcie mi jednego żyda rządzącego Izraelem, który jest Semitą! (...) Tam wszyscy mają podwójne obywatelstwa. Przyjechali m.in. z Rosji i Polski. To są Chazarzy, a Semitów w Izraelu pozostała garstka".
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.