Już prawie dwa tygodnie trwa głodówka pięciu byłych opozycjonistów z lat osiemdziesiątych, którzy 19 marca ogłosili strajk w obronie lekcji historii w szkołach.
Wśród głodujących jest krakowski radny PiS Adam Kalita, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej oraz Grzegorz Surdy, były działacz NZS i WiP, także pracujący dziś w krakowskim IPN.
Protestujący domagają się zmiany planów Ministerstwa Edukacji dotyczących nowej podstawy programowej historii. Chodzi o szkoły ponadgimnazjalne, których uczniowie pierwszych klas zaczynaliby naukę od czasów współczesnych, by już rok później dokonać wyboru -- nadal uczyć się tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym czy zdecydować się na lekcje "historii i społeczeństwa", które z dzisiejszym programem nauczania dziejów Polski czy Europy nie mają wiele wspólnego.
Według protestujących, te plany to próba zniszczenia polskiej tożsamości.
Solidarność z protestującymi wyraża wiele środowisk. Uchwały w tej sprawie podjęła m.in. Rada Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, która sprzeciwia się "drastycznemu ograniczeniu edukacji historycznej w szkołach średnich". Delegaci obecni na sobotnim II Zjeździe Prawa i Sprawiedliwości Okręgu Krakowskiego oświadczyli, że głodówka "prowadzona w interesie narodowym, zasługuje na najwyższy szacunek i poparcie".
Specjalną uchwałę wspierającą protest podjęła także rada naukowa Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, a setki osób wyraziły poparcie dla głodujących na stronie protest.ehistoria.org.pl.
Kategoria: Różności
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.