Tu wiosna w pełni, jest zielono i soczyście. Nie ma turystów, a miejscówki na dziko wołają do nas: wybierz mnie zobacz jestem piękniejsza, niż ta w zatoczce obok ja mam mniej śmieci po zimie u mnie mniej wieje i tyle tych miejsc tu do spania, że w pierwszy tydzień do naszej mapy dodaliśmy rekordową ilość! Na koniec pobytu stworzymy ranking najpiękniejszych miejscówek na dziko i chyba poprosimy Was o pomoc, bo ciężko nam będzie się zdecydować
Kwitną kwiaty i drzewa. Nie ma upałów, słońce nie zdążyło jeszcze wysuszyć traw, więc jest bardzo zielono. Słońce już mocno operuje, chociaż jeszcze przegrywa z wiatrem. Czasem czuć te 20 kilka °C chociaż gdy wiatr zawieje, to wjeżdża bluza. Jednak nawet w nocy, nie wyjęłam kurtki zimowej, a to już coś. Gdy jednak wiatr zamilknie, dekolt różowieje, a skóra brązowieje w kilka minut. Coraz częściej myślimy o kąpieli w morzu i klniemy, że tym razem nie zabraliśmy rowerów. Baliśmy się dopłaty za długość na promie, a niesłusznie, bo nikt długości Groszka nie mierzył. Natura wygląda tak, jakby ktoś dodał filtr i podkręcił kolory, czasem trudno uwierzyć, że te widoki są prawdziwe. A jednak są i cieszą oczy z każdym kilometrem bardziej. Za każdym zakrętem nowe formacje skalne, za każdym wzgórzem nowe góry i obłoczki. Jest dziko, przed sezonem nie ma ludzi, internet śmiga szybko, a ceny są niższe niż w Turcji. Te zapasy, które zrobiliśmy przydadzą się po drugiej stronie wyspy. Na Cyprze nie brakuje halloumi, ale jeszcze nie mamy swojego ulubionego, dopiero próbujemy odmian. Póki co mamy ulubioną rybę, odkryliśmy dwa nowe gatunki, które Daniel z pomocą Cypryjskich Turków złowił całą siatkę Na końcu wyspy zaatakowały nas osły...
Nasze pierwsze wrażenia z Cypru? Hmm jakby to ująć w jednym zdaniu Odkryliśmy nowy raj dla vanlifersów Tak na razie podsumuję tydzień na wyspie. I gdyby pominąć kwestię drona, powiedziałabym, że jest idealnie. Dobrze nam tu
Wyszukiwanie odpowiedzi..
