Szacuje się że IPN prześwietli ponad 240tyś życiorysów pod kątem służby na rzecz "totalitarnego państwa". Funkcjonariusze US potem SB zgodnie z wytycznymi dopuszczali się zbrodni na Polakach. Wraz z ich tajnymi współpracownikami oraz rodzinami może ich być nawet ponad 2 mln. -osób mających prawa wyborcze. W systemie demokratycznym zabiegają o ich głosy takie partie jak PO i .Nowoczesna. Nieszczęście tej sytuacji polega na tym ,że wysokie uposażenia emerytalne spowowodowały że byli SB i UB-cy stali się elitą ,ich dzieci mieli znacznie większe szanse na zdobycie wykształcenia oraz poprzez koneksie uprzywilejowaną sytuacje rynku pracy. Ci zbrodnierze zamieszkiwali głównie duże miasta i tam mamy do czynienie z protestami przeciwko rządowi. Ich dzieci uzyskały w nieuprawniony sposób dostęp do wpływania na media lub stały się bezpośrednio ich pracownikami. Tak się składa ,że prywatne media w Polsce reprezentują punkt widzeina ich zagranicznych właścieli. Tu jest moment gdzie stykają się interesy mocarstw i zawiedzionych funkcjonariuszy totalitarnego systemu. W efekcie mamy ostrą kampanię mającą na celu zdestabilizowanie sytuacji politycznej w Polsce.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.