Po imprezie... Chłopak odwozi swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czując się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny. - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - NIE! A jak ktoś z rodziny wyjdzie wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj, nie bądź taka... - Powiedziałam Ci, że nie i koniec!!! - No weź, tu się schylisz i nikt nie zobaczy, głupia. - Nie! - To może w samochodzie? - Nie ma mowy! W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny. W koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi ze już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tego loda, a jak nie to ja mam zrobić, a jak nie to on wyjdzie i zrobi tego loda tylko do cholery niech ten idiota przestanie opierać się o domofon.
Odpowiedz
Idzie sobie slepy przez park . Nagle zauwaza go golab i chce go obsrac , podlatuje strzela i nie trafie , podlatuje drugi raz i tez nie trafia , podlatuje trzeci raz i nie trafia ... wiecie jaki z tego moral ? -slepy gowno widzi .. :)
Odpowiedz
anonim162(*.*.153.162) 2015-03-04 20:35:31+2
no dobra, ślisko, nieuniknione zderzenie, ale na hu* trąbić?
Odpowiedz