Żarty się skończyły to nie tylko jedno z haseł manifestacji rolników, zapowiedzianej na 6 marca w Warszawie. Tego samego zdania jest Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Jego zdaniem rolnicy dopiero zaczynają swój marsz, a już dokonali niemożliwego. Po raz pierwszy od niepamiętnych lat wspólnie ulicami stolicy przemaszeruje Solidarność pracownicza i Solidarność rolnicza. To potwierdzenie szerokiego poparcia społecznego dla sprawy rolników, którzy za każdym razem powtarzają, że to nie kwestia pieniędzy, lecz zmian dla całego rynku rolno-spożywczego. A zmiany te uderzą we wszystkich.
Jednym z najważniejszych postulatów jest dziś odejście od Zielonego Ładu, którego zapisy dotykają nie tylko rolników, ale też górników, hutników, kierowców i przede wszystkim konsumentów, zarówno na płaszczyźnie spożywczej jak i indywidualnych odbiorców energii elektrycznej. To prawdziwa rewolucja, przeciw której Prezydium Rady Krajowej NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarność ogłosiło strajk generalny.
Premier, Donald Tusk twierdzi, że ochrona środowiska nie może i nie musi być w konflikcie z produkcją żywności, ale do tej pory nie przedstawił planu obrony polskiej racji stanu w tej sprawie. Zapowiedział jedynie, że jest gotów do twardej rozmowy o Zielonym Ładzie i w najbliższych dniach wystąpi z inicjatywą rewizji zapisów Zielonego Ładu.
Dużo gorzej wygląda strategia rządu poświęcona ograniczeniu zalewu polskiego rynku produktami rolno-spożywczymi ze wschodu. Choć premier skierował do Sejmu RP projekt uchwały wzywającej do nałożenia sankcji na rosyjskie i białoruskie produkty rolne, to wedle protestujących dziś w Warszawie ten pomysł zakrawa na kpinę, gdyż setki tysięcy ton zboża docierają do nas przede wszystkim z Ukrainy. Przez ostatnie tygodnie rolnicy próbowali blokować polsko-ukraińskie przejścia graniczne, jednak po incydencie z wysypaniem zboża na tory, składy kolejowe rozładowywane są pod nadzorem SOK-u i policji, zaś drogi prowadzące do granicy mają niedługo zostać uznane za infrastrukturę krytyczną, co znacznie ograniczy możliwości blokujących je rolników.
Na co liczą rolnicy? Jakie środowiska ich popierają? Ilu ludzi przybędzie na protest do stolicy i czy paraliżem Warszawy uda się zmusić rząd do zdecydowanych działań na rzecz polskiej racji stanu? O tym dziś w reportażu Piotra Korczarowskiego, na żywo spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.