Kolejny odcinek nowego formatu na naszym kanale. Rynkowy alert to cotygodniowy serwis informacyjny ze świata gospodarki oraz finansów. Prowadzi Darek Dziduch. #wiadomości #inwestowanie #reklama #autoreklama
0:00 Wstęp 0:34 Intro 0:45 REKLAMA Walutomat 1:04 Inflacja w Polsce 2:27 Inflacja w USA 3:50 Czy to już bańka spekulacyjna? 4:25 REKLAMA CMC Markets Konferencja 4:50 Nvidia wzrosty i nadchodzące wyniki 5:30 Hossa AI na mniejszych spółkach 7:30 Sora od OpenAI 8:36 Problemy Apple 9:25 Zakończenie
Inflacja w Polsce gwałtownie hamuje - wg wstępnych danych GUS w styczniu dynamika cen wyniosła zaledwie 3,9 proc. w skali roku i okazała się niższa od oczekiwań analityków. Styczniowy odczyt inflacji jest najniższym od marca 2021 roku. Mimo niższego od oczekiwań odczytu inflacji na razie jednak nie ma co liczyć na kolejne obniżki stóp procentowych - mimo postępującej dezinflacji, RPP najprawdopodobniej zdecyduje się na cięcie stóp dopiero w drugiej połowie roku, choć coraz większa grupa analityków zakłada, że w 2024 roku stopy procentowe w Polsce zostaną utrzymane bez zmian
Inflacja w USA po raz kolejny okazała się zauważalnie wyższa od oczekiwań i wyniosła w styczniu 3,1% w skali roku, natomiast inflacja bazowa (bez uwzględnienia cen żywności i energii) utrzymała się na poziomie z grudnia, czyli 3,9% rok do roku.
Ekonomiści Capital Economics, którzy przewidują, że indeks S&P500 przebije w przyszłym roku poziom 6500 pkt. Przypomnę tylko, że w zeszły poniedziałek S&P500 wyznaczył nowy historyczny szczyt przekraczając 5047 pkt.
Hossa napędzana rozwojem sztucznej inteligencji nie zwalnia tempa - jej największym beneficjentem pozostaje oczywiście Nvidia, która na początku ubiegłego tygodnia wyprzedziła Amazon pod względem rynkowej kapitalizacji, a kilkanaście godzin później wartość rynkowa amerykańskiego producenta procesorów graficznych przebiła wycenę Alphabet, czyli koncernu należącego do Google. Nvidia jest wyceniana na ponad 1,8 biliona dolarów, stając się trzecią największą spółką giełdową na świecie, ustępując miejsca jedynie Microsoftowi i Apple. Od początku roku akcje Nvidii zyskały ponad 45%, a w ciągu ostatnich 12-mcy poszły w górę o ponad 220%. Inwestorzy z całego świata szukają kolejnej Nvidii, czyli mniejszego i nie tak rozpoznawalnego producenta chipów GPU, na które popyt w najbliższych latach - przy tak dynamicznym rozwoju AI - będzie coraz większy. Stąd też spektakularne wzrosty takich spółek jak SMCI czy ARM - ta pierwsza (czyli Super Micro Computer) w ciągu roku wykręciła stopę zwrotu na poziomie ponad 800% w ciągu ostatniego roku, natomiast akcje producenta procesorów ARM w ciągu ostatniego miesiąca poszły w górę o ponad 85%, do czego przyczyniły się nie tylko niezłe wyniki, ale również plany dywersyfikacji działalności i położenia większego nacisku na produkcję mikroprocesorów do serwerowni i centrów danych, w tym również tych rozwijających algorytmy i modele AI. W środę poznamy wyniki Nvidii za czwarty kwartał i cały ubiegły rok - oczekiwania są ogromne (m.in. analitycy spodziewają się zysku 4,63 dolara na akcję), a rynek jest bardzo rozgrzany/
Co do tego, że popyt na moc obliczeniową i mikroprocesory GPU będzie coraz większy nie powinno być wątpliwości po zeszłotygodniowej prezentacji nowego narzędzia OpenAI. Mowa o modelu sztucznej inteligencji o nazwie Sora, który na podstawie komend tekstowych jest w stanie wygenerować fotorealistyczny materiał video, trwający do 1 minuty. Pierwsze rezultaty zaprezentowane przez OpenAI, wraz z promptami na podstawie których je wygenerowano, wyglądają oszałamiająco i jednocześnie przerażająco realistycznie. Na razie Sora nie jest publicznie dostępnym modelem i może korzystać z niej jedynie wąska grupa testerów i programistów. Za jakiś czas zapewne trafi jednak do oferty subskrypcyjnej, obok ChatGPT4. To zaś będzie oznaczało przełom w branży video i animacji, szczególnie tej skupiającej się na produkcji stockowych materiałów.
jak donosi Financial Times Komisja Europejska może nałożyć ogromną i jednocześnie pierwszą w historii karę finansową na giganta z Cupertino. Chodzi o kwotę nawet 500 mln euro za rzekome ograniczanie dostępu do konkurencyjnych serwisów streamingowych użytkownikom iPhoneów i wykorzystywanie swojej monopolistycznej pozycji. Apple ma już na swoim koncie karę za łamanie zasad konkurencji w Europie - w 2020 roku otrzymał ponad 1 mld euro kary we Francji, która finalnie została obniżona do niecałych 400 mln euro.
Wyszukiwanie odpowiedzi..
