Spokojne życie ojca Boba Koeslera, wydawcy katolickiego dziennika w Detroit, zostało brutalnie zakłócone, gdy policja zwróciła się do niego z prośbą o pomoc w rozwikłaniu tajemnicy serii zabójstw. Ktoś morduje katolickich księży i zakonnice pozostawiając jako wizytówkę czarny różaniec dokładnie owinięty wokół dłoni każdej ofiary. Ojciec Koesler służy śledztwu swoją wiedzą i dogłębną znajomością katolickiej społeczności w Detroit, jednak zostaje postawiony w trudnej sytuacji po wysłuchaniu spowiedzi mordercy. Jest w stanie go zidentyfikować, ale nie może tego uczynić, gdyż związany jest tajemnicą spowiedzi. Jedynie poprzez odkrycie klucza, którym kieruje się zbrodniarz wybierając swe ofiary i przewidzenie jego następnego uderzenia, ksiądz może powstrzymać maniaka.
Ale Hollywódzka głupota już na samym początku. Siostra zakonna odchodzi z zakonu jak gdyby nigdy nic i ma dostać ślub katolicki. Chyba obowiązują śluby w zakonie, więc to tylko niezła bajeczka dla protestantów i ateistów.
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
