Co jak co, ale Koncerty Noworoczne jaworznianie szczególnie sobie cenią i oczywista wręcz uwielbiają. Tegoroczny 22 już koncert wypełnił do ostatniego krzesełka widownię Hali MCKiS. Wydarzenie działo się w niedzielę 21 stycznia. Koncert zatytułowano Tenors & Diva.
Na scenie Orkiestra Symfoniczna pod batutą Woytka Mrozka. W programie I części koncertu nazwanej wiedeńską arie operetkowe Straussa, Lehara, Kalmana, Verdiego. Trudno o lepsze wykonanie zaprezentowali się artyści związani ze sceną Opery Wiedeńskiej, sopranistka Alexandra Reinprecht i tenor Thomas Markus. Powiało więc wielkim muzycznym światem, a my grzecznie zapytaliśmy co składa się na niewątpliwy sukces wiedeńskiego Koncertu Noworocznego, na który bilety wyprzedają się w kilka sekund, a transmitowany jest niemalże na cały świat. Rozmowę tłumaczy Agata Sava, nad wyraz miła mezzosopranistka, która zaprezentowała się w II części koncertu.
Na ogół większość z nas sądzi, że artyści najchętniej koncertowaliby w La Scali, Carnegie Hall, Albert Hall czy operze w Sydney. Jakież było nasze zaskoczenie odpowiedzią na pytanie o to, gdzie szanowni artyści życzyliby sobie zaśpiewać.
W drugiej części koncertu zaprezentowano program, który nie bez powodu nazwano rozrywkowym. Umieszczono w tej części koncertu 31 utworów, jak podkreślono w zapowiedzi koncertu, w wykonaniu światowej klasy solistów. Zaproponowano m.in. utwory Cohena, Wodeckiego, Presleya, Krajewskiego i Bocka. Publika niemal wniebowzięta, wszak komu nie poprawiłby się nastrój po uwielbianej arii Przetańczyć całą noc, choćby się miało to zakończyć Bóg wie czym. Przewidujemy, że fatalnie by się nie zakończyło, ale kto wie?
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.