@anonim17: To skocz i wez a potem w komis i już na chrupki i colę bedzie i jeszcze koleżance na przerwie postawisz.
Odpowiedz
anonim140(*.*.180.140) 2017-12-22 16:29:14+15
Dupa nie kierowca. Nie gazuje się w takiej sytuacji.
Odpowiedz
anonim204(*.*.0.204)2017-12-22 21:17:37+5
@anonim163: Wracaj do książek dziecko a nie wypisuj bzdury o temacie który przez długie lata jeszcze Ciebie nie będzie dotyczył. A tak dla ścisłości tu się nie gada tylko piszę.
Odpowiedz
anonim20(*.*.211.20)2017-12-23 07:28:20+5
@anonim163: Racja, święta racja chłopie! Gazuje się tak nieprzytomnie, aż się asfalt pod kołami rozgrzeje, a jak się zacznie topić, to po prostu wspaniale! O to w tym chodzi... bo nie ważne czy gdzieś pojedziesz, ważne są te kłęby dymu i hałas!
Odpowiedz
Facet nie umie posługiwać się delikatnie sprzęgłem i gazem. Tyle w temacie.
Odpowiedz
anonim54(*.*.92.54)2017-12-22 18:18:51+9
@anonim30: 99% to automat. Brak sprzęgła a w pakiecie przełączanie funkcji deszcz, śnieg itd. Zdaje się że każdy ma trochę racji. 1 To nie auto terenowe. 2 Źle dobrane opony do warunków- raczej na asfalt niż w trudny teren. 3 Dupa nie kierowca a w dodatku nerwus. Po złożeniu tych trzech warunków otrzymujemy żenujące nagranie.
Odpowiedz
anonim241(*.*.165.241) 2017-12-22 18:11:36+7
Jest to bardzo, ale to bardzo smutny widok, nie chcę generalizować ale niestety gros ludzi którzy są przy kasie, to po prostu tępe chuje, z iq aroafrykanera.
Odpowiedz
kierowca łamaga za duzo gazu to raz a po drugie opony pewnie chinskie ja u siebie w aucie 12 letnim mam mieszanke opon miekie i z wieksxzego sniegu wyjezdzam bez problemu
Odpowiedz
anonim42(*.*.89.42) 2017-12-22 11:53:42+4
jeep radził sobie bardzo dobrze - to kierowca był sfrustrowany, a jego przeciwnik, śnieg, nie musiał robić nic, kompletnie, żeby gościa pokonać ;P z drugiej strony facet w oknie zamiast nagrywać mógł zejść i wyciągnąć pomocną dłoń...
Odpowiedz
anonim97(*.*.204.97)2017-12-26 20:03:04+1
@anonim42: Nie tylko śnieg był przeciwnikiem, ale i grawitacja. Gdyby się nie uparł aby ruszyć pod górę, tylko zjechać odrobinę, to poszłoby dużo łatwiej.
Odpowiedz
Po pierwsze za nerwowo, po drugie jak ktos juz napisal za duzo gazu, po trzecie nie skreca sie kol kiedy samochod nie moze ruszyc bo to go dodatkowo blokuje a na sliskim tez nic nie pomaga. W mojej ocenie (ale co ja tam wiem, ja mialem tylko stare Terrano I, zaden Jeep) powinien spokojnie stoczys sie nizej, tam gdzie mial czysta koleine, "rozpedzic" sie i majac juz jakas predkosc skrecic i sprobowac przeskoczycten blokujacy go pas sniegu. Mogl rowniez probowac "przod - tyl" az do rozjechania sniegu w miejscu ktore go blokowalo ale to nie byla tak wymagajaca sytuacja zeby sie tak bawic. Mogl tez po prostu odgarnac snieg i z usmiechem i godnoscia spokojnie pojechac ;) ale rozumiem ze chcial zrobic frajde dzieciakom sasiada, no i sasiadowi oczywiscie :D
Odpowiedz
anonim161(*.*.2.161) 2017-12-23 10:00:520
zamiast się nabijać mógł autor wyjść pomóc, podpowiedzieć......przecież to expert z przyszytym tel do łapki.
Odpowiedz
anonim250(*.*.68.250) 2017-12-23 01:25:260
jak przystalo na sasiada zamiast wyjsc i mu pomoc to chuj wezme tel i bede nagrywal
Odpowiedz