W swoim życiu przeszedłem już nieco gier point & click, przez co coraz trudniej mnie zaskoczyć. Mimo to od czasu do czasu natrafiam na perełkę, która oferuje coś nowego. I jednym z takich wytworów małży jest właśnie Lost in Play. Gra, która stylistyką przywodzi na myśl seriale animowane pokroju Wodogrzmotów Małych, a ponadto oferuje nam zwiedzanie świata rzeczywistego oraz fantazji. Dodajmy do tego masę zagadek, minigier i ciekawych stworzeń, a otrzymamy dzieło, obok którego ciężko przejść obojętnie.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.