jak byłem mały i przyjechało do nas wesołe miasteczko, poszedłem sobie za kilka złotych na takie kaczki, co to się kręciły i unosiły w górę, opadały, znowu się unosiły i tak dalej. zapłaciłem, wsiadłem i tak zap$@%$@?am w kółko, tylko dziwiłem się dlaczego się nie unoszę i nie opadam. czas minął, zszedłem i się dowiedziałem, że trzeba było ciągnąć za dźwignię w tej k!%@a kaczce. do teraz mi smutno jak o tym pomyślę, że wyj!%@łem tyle kasy na kaczkę
Odpowiedz
anonim204(*.*.218.204)2015-01-23 22:02:06+1
@anonim188: a ja kiedyś byłem na takiej karuzeli co się nazywała crazy dance , wakacyjna atmosfera doborowe towarzystwo karuzela ostra - kręciła na maksa we wszystkie strony ale coś nas podkusiło - co my drugi raz nie pojedziemy , a że wcześniej wypiłem kilka piwek i zjadłem gofra ze śmietaną tak wszystkich na około obrzygałem na fioletowo normalnie z 10 osób a wszyscy byli w takiej traumie ,że nikt mi nawet uwagi nie zwrócił , było super polecam
Odpowiedz
anonim204(*.*.218.204)2015-01-23 22:03:41+1
@anonim204: ps. zapomniałem dodać ze śmietaną i jagodami
Odpowiedz
anonim99(*.*.41.99) wysłano z m.cda.pl 2015-01-23 20:00:51+1