Kultura w Jaworznie to jak widać ważny temat dla społeczności miejskiej, ponieważ wiele osób chce ze mną o niej rozmawiać, nie wszyscy chcą robić to przed kamerami, ale wnioski zasłyszane w kuluarach pokrywają się z tymi mówionymi do szerokiej publiczności zgromadzonej przed monitorami.
Pokłosiem mojej pierwszej rozmowy o kondycji jaworznickiej kultury, była druga rozmowa, którą odbyłem z Danutą Noszczyńską. Pisarką, a także wieloletnią działaczką i animatorką kultury jaworznickiej sceny.
Wniosków po tej rozmowie jest kilka, ale jednym z najważniejszych jest chyba ten KULTURA W JAWORZNIE ZOSTAŁA UPOLITYCZNIONA. Nie stało się to od razu, ale krok po kroku sukcesywnie sprawiano, że przestano patrzeć na ludzi kultury przez pryzmat ich działań, dokonań, czy kompetencji, a zaczęto patrzeć z perspektywy sympatii politycznych.
Ja i Danuta Noszczyńska mamy podobne zdanie w Jaworznie albo jest się zwolennikiem obecnych włodarzy oraz poprzedniego już obozu władzy i można działać na rzecz kultury, albo nie jest się zwolennikiem i działania te są, albo utrudniane, albo nawet blokowane. Kultura i nie tylko ona, nie powinna być dyktowana sympatiami czy poglądami politycznymi, które powinny schodzić one na dalszy plan, kiedy mówimy o dobru mieszkańców i miasta, które tworzymy.
Rzecz, na którą także zwróciła uwagę pisarka to fakt, jak istotne są osoby zarządzające danymi jednostkami kultury w mieście. Powiedzenie ryba psuje się od głowy pasuje tutaj bardzo dobrze. Niestety były i są nadal w naszym mieście zarządcy, którzy pasjonatami kultury nie są, a ich podejście do zarządzania zasobem ludzkim jest wątpliwe. Wszyscy zauważyli fale odejść z jednostek kultury, gdy osoby na najwyższym szczeblu nie rozumiały potrzeb miejsca, którym przyszło im zarządzać. Jeżeli w danej jednostce animator kultury nie ma poczucia bezpieczeństwa i wsparcia, to dana jednostka nie funkcjonuje należycie.
W Jaworznie brakuje także tzw. Kultury Wysokiej. Moim marzeniem jest, aby w mieście przywrócić Teatr Sztuk i stworzyć w nim zespół zawodowych aktorów, którzy tworzyliby samorządową jednostkę repertuarową, która w gigantycznym stopniu wpłynęłaby na tożsamość miasta, a może nawet zwiększyła liczbę odwiedzających Jaworzno, którzy przyjeżdżaliby na spektakle z miast ościennych jak Chrzanów, Trzebinia czy innych dalej wysuniętych na wschód miejscowości. Obecnie szeroka część społeczeństwa Jaworzna nie zdaje sobie sprawy z tego, jak potrzebuje spotkać się z teatrem zawodowym.
Pomysłów, aby przywrócić świetności jaworznickiej kulturze, nie brakuje. Potrzeba jednak chęci, otwartych głów i ludzi, którzy nie baliby się podjąć tego ryzyka, aby zainwestować czas i fundusze w zbudowanie jaworznickiej kultury przez duże K.
Michał Kirker
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.