Krótki komentarz do fragmentu książki Chrześcijaństwo. Amoralna religia Artura Nowaka i Ireneusza Ziemińskiego, której fragment ukazał się w Wysokich Obcasach.
boga nie ma i nigdy nie było, a religia pojawiła się dopiero z pierwszymi ludźmi, którzy w obliczu strachu i swojej niewiedzy zadawali coraz więcej pytań "skąd się tu wziąłem i co/kto rządzi tym światem?". potem, gdy nauka rozwijając się dostarczała coraz więcej potrzebnych faktów, ruszyła powszechna edukacja o podwalinach budowy ludzi, zwierząt, flory i gwiazd, planet itd., ale niestety niewielu chciało tego słuchać i woleli zamiast tego dalej klepać boże formułki oraz stosować jego natchnione prawidła.
i właśnie to jest najbardziej smutne/żałosne...
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
