Protesty na Białorusi, które rozpoczęły się po niedawnych wyborach prezydenckich w tym kraju nie ustają, a zachodnia opinia publiczna wspiera je i dąży do powtórzenia przetestowanego m.in. na Ukrainie wariantu kolorowej rewolucji i włączenia Białorusi do rodziny liberalnych demokracji. Białoruską opozycję ochoczo popierają też polskie władze, włączając się w nurt demokratyzacji Białorusi.
Jednak niewielu komentatorów zwraca uwagę na pierwszorzędny skutek możliwego przewrotu na Białorusi - czyli załamanie gospodarcze, czego skutkiem będzie (podobnie jak po tzw. Euromajdanie) napływ białoruskich imigrantów ekonomicznych do naszego kraju. O ile exodus Ukraińców dokonał się w czasach względnej prosperity, to napływ Białorusinów w trakcie post-covidowej recesji może doprowadzić do wzrostu bezrobocia wśród Polaków.
O zagrożeniu inwazją białoruskich pracowników i braku poczuciu interesu narodowego wśród rządzących elit Kamil Klimczak rozmawiał z Krystianem Jachacym z Pracy Polskiej.
WESPRZYJ CHROBRY SZLAK TV
Poprzez Klub imienia Romana Dmowskiego
nr konta 61 2530 0008 2059 1008 1565 0001
z dopiskiem: Darowizna na cele statutowe
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.