Już nie pamiętam, czy gimnazjum, czy liceum, ale pamiętam, że się wracało do domu i oglądało. W sumie to była miła niespodzianka w ramówce, bo wcześniej anime to tylko na Hyperze, do którego nie było dostępu, a tu się okazuje, że na niekodowanych stacjach też można coś znaleźć. Chociaż to i tak jeszcze nie ten poziom nostalgii, co oglądanie anime na Polonii 1, z polskim lektorem wstawionym na włoski dubbing!
Odpowiedz