Była osobą absolutnie cudowną, pełną wigoru i temperamentu. Oprócz tego była wspaniałym człowiekiem tak wspomina zmarłą w niedzielę Annę Przybylską (+36 l.), Cezary Pazura. Aktorka przegrała walkę z rakiem trzustki. Ale do końca walczyła. Miała dla kogo żyć. Miała wspaniałą rodzinę. Chciała żyć i cieszyć się zwykłymi sprawami. Myślę teraz krótkoterminowo, nie ma co wybiegać za bardzo w przyszłość. Chciałabym strasznie, żeby już była wiosna mówiła Anna Przybylska w rozmowie z dwutygodnikiem Viva, kiedy było już wiadomo, że nie jest z nią dobrze, bo choroba mocno ją nadwątliła. 5 października 2014 r. dotarła do nas straszna wiadomość, że Anna Przybylska nie żyje. Osierociła troje dzieci
Rok 2013. Diagnoza guz trzustki. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Anna Przybylska trafia na operacyjny stół w klinice w Gdańsku. Stawką jest jej życie. A ona przecież ma dla kogo żyć. Kciuki trzyma za nią kochający partner, piłkarz Jarosław Bieniuk i trójka dzieci: córka Oliwka oraz synkowie Szymon i Janek. Operacja kończy się wycięciem guza. Niestety nowotwór okazuje się złośliwy.
Anna Przybylska kochała Gdynię. W tym mieście spędziła większość swojego życia. Tu przyszła na świat i najprawdopodobniej właśnie tutaj zostanie pochowana po przedwczesnej śmierci w wieku zaledwie 35 lat spowodowanej rakiem trzustki.
ZNANA Z
Kariera Nikosia Dyzmy
Dlaczego nie!
Rh+
Bokser
A zaczynała w ZŁOTOPOLSKICH R.I.P ANNA Przybylska
PAMIĘTAJMY O NIEJ SZCZERE KONDOLENCIE DLA RODZINY AKTORKI
W uroczystościach w kościele i na cmentarzu uczestniczyli m.in. jej przyjaciele aktorzy, np. Cezary Pazura i reżyser Radosław Piwowarski, który w imieniu środowiska filmowego, Rodziny Złotopolskich, ekip filmowych, z którymi pracowała, pożegnał aktorkę na cmentarzu.
Pan Bóg dał jej wszystko, o czym mogła zamarzyć: wielką urodę, wielki talent, wspaniały charakter, kochającą rodzinę a teraz zabrał Jej to wszystko, a Ją odebrał malutkim dzieciom i rodzinie. W głębi serca nie możemy się z tym pogodzić napisali w swoim nekrologu, zamieszczonym w prasie w środę, Jacek Bromski i przyjaciele ze Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Tuż przed chorobą Ania Przybylska pracowała nad swoim ostatnim projektem zawodowym - monodramem satyrycznym, który miał opowiadać o jej życiu. Przed rozpoczęciem prób, w dniu swoich imienin, aktorka poinformowała twórcę przedstawienia, że poważnie zachorowała.
O wszystkich szczegółach projektu opowiada na swoim profilu FB Krzysztof Jaroszyński, który w 2013 roku na prośbę aktorki przygotował monodram kabaretowy o jej życiu. Spektakl miał mieć tytuł Cała ja i przygotowania do niego były już zaawansowane. Scenarzysta opowiada jak poznał aktorkę, jak przebiegały przygotowania do spektaklu i jak Ania musiała zawiesić projekt, gdy dostała niepokojące wyniki badań i jej stan się pogorszył. Odbyła się już nawet sesja zdjęciowa na potrzeby plakatu, który miał go promować. Gdy miały zacząć się próby do przedstawienia, jej zdrowie się załamało o czym poinformowała w dramatycznej rozmowie przez telefon. Reżyser pokazuje jaka była Przybylska i jak bardzo kochała swojego partnera Jarka, rodzinę i życie.
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.