Marilyn piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, ale to był dla niej bardzo trudny film. Angole, a zwłaszcza Oliver dokuczali i poniżali ją od samego początku. W wielu scenach wydaje się, że jest na lekach lub alkoholu i w istocie tak było. Nie radziła sobie we wrogim środowisku ze stresem i wrogością. Stąd zapewne plotki, że zapominała co drugą kwestię, co raczej mogło być prawdą. Silne leki uspokajające i alkohol z pewnością nie poprawiają pamięci. Pomimo tego wszystkiego i tak wypadła rewelacyjnie i zagrała na wysokim poziomie (w porównaniu z wcześniejszymi rolami komediowymi). Film nie porywa jak inne produkcje z tą aktorką, ale ogląda się przyjemnie. Dzięki !
Odpowiedz
@anonim38: Zgadza się. Dokopała brytolom zupełnie nieświadomie (po prostu świetnie wypadła i przyćmiła zarozumiałych Angoli), a zwłaszcza Laurencowi Olivier uważającego się za ósmy cud świata.
Odpowiedz