Trochę średniowieczne masz poglądy. Ale nie winie Cie bo w patrialchalnym-katolickim systemie się wychowałeś/łaś. Miłość nie zna granic, nie liczy lat, nie zważa na konwenanse. Jest spokojem w szczęściu i zaufaniem do drugiego człowieka, jest motorem działań, ale i namiętności. To jest uczucie, którego życzę każdemu, nawet malkontentowi...
Odpowiedz