Daria ze Śląska to młoda wokalistka, która ma przed sobą ogromną karierę. Jej najnowsza płyta już święci sukcesy. Co ciekawe, można ją nazwać pół-jaworznianką, gdyż jej mąż pochodzi z Jaworzna.
Daria ze Śląska a właściwie Daria Ryczek-Zając to katowicka wokalistka, którą można nazwać pół-jaworznianką, gdyż miłość jej życia Grzegorz Zając pochodzi z Jaworzna.
Jej najnowsza płyta Tu była, która premierę miała w kwietniu tego roku, zebrała bardzo przychylne recenzje, po których rozdzwoniły się telefony od przedstawicieli różnych miejscowości w Polsce, pragnąc zaprosić wokalistkę, aby zagrała u nich koncert.
Daria zagrała także na większości festiwali w naszym kraju. Występowała m.in. na: OFF Festiwal, Męskie Granie, Orange Festiwal, czy Letnie Brzmienia. Została również nominowana do nagrody bursztynowego słowika, odkryć Empiku.
Skąd taki, a nie inny pseudonim? Odpowiedź jest super prozaiczna, po prostu manager artystki, tak zapisał ją w swoim telefonie komórkowym, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Pierwotnie jednak Daria martwiła się, że nazwa nawiązuje do muzyki folkowej, ale po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że tak po prawdzie to urodziła się w Katowicach i prawdą jest, że pochodzi ze Śląska. Tu się urodziła, tu się wychowała i to tutaj rozpoczęła swoją karierę muzyczną.
CZUJE SIĘ ŚLĄZACZKĄ, CHOCIAŻ SŁABO MÓWIE PO ŚLĄSKU - PRZYZNAJE DARIA RYCZEK-ZAJĄC
Ciężko jednak znaleźć śląskość w jej twórczości. Jej teksty są bardzo życiowe i stara się przekazać cząstkę siebie w swojej muzyce. Jak sama przyznaje czasem porównuje się moją muzykę do muzyki, jaką gra Myslovitz.
Jej mąż bardzo ją wspiera w prowadzonej karierze muzycznej. Pojawia się nawet na koncertach i stara się pomóc tak, jak tylko może. Wokalistka zauważa, że odczuwa wielokrotnie tęsknotę podczas tras koncertowych, ale zdecydowała się na taką drogę zawodową i jest świadoma jej plusów oraz minusów.
Co ciekawe nie stawia sobie celu, który musi osiągnąć. Po prostu cieszy się tym, co jest teraz i stara się otaczać ludźmi, którzy ją wspierają. Obecnie szykuje się do swojej jesiennej trasy, na której zgromadziła ponad 20 koncertów. Pracuje także nad kolejnym albumem, który zapowiada niedawno wydany numer Duch.
W tym roku w Jaworznie koncertu nie zagra, ale już 7 października będzie można zobaczyć ją w Kinoteatrze Rialto w Katowicach.
Czego życzyć Darii? Zdrowia i dobrych ludzi, a także radości z grania koncertów dodaje wokalistka. Dlatego tego też właśnie jej życzymy i mamy nadzieje, że następnym razem będziemy mogli zapowiedzieć jej koncert w Jaworznie.
Zachęcamy do zapoznania się z twórczością Darii ze Śląska.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.