W filmie tym też występuje tzw. przeze mnie "uwięziony czas roku 1979 - pełna atmosfera dokładnie tak jak było - niesamowite - czuć ducha tej epoki". Odpowiedz

genialny - nie chodzi w nim o napierdalanie ale o jedność i braterstwo w swoim gangu - dziś nie do pomyslenia - każdy myśl tylko o sobie. Film na tyle genialny ze po 30 iluś tam latach zrobili miting w tym samym miejscu co kręcili film i przyszło od groma fanów tego filmu. Można odszukać na necie takie spotkania po xx latach... Odpowiedz

cytat z FW : "Cyrus (Roger Hill), przywódca największego ulicznego gangu w Nowym Jorku, organizuje na swoim terenie spotkanie liderów wszystkich band, które mącą spokój mieszkańców. Chce przedstawić swoją koncepcję skonsolidowania małych i rozdrobnionych grup w jeden "super-gang" oraz sposób przejęcia władzy na "ulicach miasta", a następnie nad całą metropolią. Podczas zebrania Cyrus zostaje zabity, a winą zostaje obarczony gang "Wojowników". Postanawiają oni wrócić na własne terytorium na Coney Island. Jednak, aby tam dotrzeć, muszą przedostać się przez cały Nowy Jork, mając przeciwko sobie pozostałe bandy, które chcą pomścić śmierć Cyrusa." Wysokie noty, bo 7,1*, choć zdania krytyków podzielone. Kino dla dojrzałego widza, umiejącego docenić filmowe walory sprzed 44 lat. NightFever - dzięki za udostępnienie. Odpowiedz

Fabuła nie jest jakimś tam scenariuszem dla konesera. To tani film. Film zasłynął głównie z tego że na jego podstawie stworzono kultowe gry na automaty bijatyki gangów. Sam grałem i jest o tym w recenzji. Odpowiedz