Film jest genialny (podobnie jak remake), ale moim zdaniem potencjał scenariusza był tak ogromny, że twórcy poszli trochę na łatwiznę. Rzadko się zdarza, żebym po 10-15 minutach nie wiedział, co się wydarzy w filmie (to niestety skutek uboczny nałogowego oglądania filmów), ale w przypadku "The Manchurian Candidate" nie jestem w stanie do samego końca odgadnąć kto jest kim.
===========SPOJLER============ Do końca filmu nie byłem pewien czy Frank Sinatra nie wywinie jakiegoś numeru. Jego bardzo tajemnicza kochanka, a później żona już od pierwszej sceny wygląda i zachowuje się jakby miała uwieść i kontrolować majora. Rola matki Shawa - to jest dopiero zwrot akcji !!! Właściwie każdy jest podejrzany. Takich szpiegów ruscy, chinole czy inni wrogowie USA umieszczali z reguły wielopoziomowo - zawiódł jeden agent to robotę wykonywał inny, a jeszcze inny sprzątał obydwu, zanim sam nie został sprzątnięty. Niezła rzecz. Ciekawe jak książka ? Musi być o niebo lepsza i ciekawsza, ale film pierwsza klasa. Być może pierwowzór późniejszego amerykańskiego kina moralnego niepokoju (konspiracyjno-spiskowe) z lat 70-tych aż do 90-tych (słynny hit z Gibsonem i Roberts "Conspiracy Theory" czy "The Pelican Brief" również z Julią), a nawet później, bo z pewnością takie filmy powstawały - to bardzo dobry pomysł na różne warianty fabuły. Szczerze polecam !
Odpowiedz
dziękuję bardzo, jak już jesteśmy przy latach 60-tych, czy byłoby możliwe wstawienie jeszcze takich perełek: "królowie słońca", "odyseja kosmiczna 2001", "gabinet grozy doktora zgrozy" w porządnych jakościach, o ile to oczywiście możliwe, dziękuję, pozdrawiam
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
