Potrzebujesz szybszego ładowania wideo?
Załóż konto CDA Premium i nie trać czasu na wczytywanie.
Aktywuj teraz! Aktywuj konto premium Dlaczego widzę ten komunikat?

CDA nie limituje przepustowości oraz transferu danych.
W godzinach wieczornych może zdarzyć się jednak, iż ilość użytkowników przekracza możliwości naszych serwerów wideo. Wówczas odbiór może być zakłócony, a plik wideo może ładować się dłużej niż zwykle.

W opcji CDA Premium gwarantujemy, iż przepustowości i transferu nie braknie dla żadnego użytkownika. Zarejestruj swoje konto premium już teraz!

Następne wideo
anuluj
Odblokuj dostęp do 17494 filmów i seriali premium od oficjalnych dystrybutorów!
Oglądaj legalnie i w najlepszej jakości.
Włącz dostęp
avatar
Dodał: dlaCiebietv
Konto zweryfikowane
Opublikowano: 2023-08-15

Niewątpliwie, bociania rodzina nad piekarnią Stanisława Bigaja stała się lokalną atrakcją. Wszyscy śledzili z zapartym tchem pierwsze próby lotu młodego bocianka, który z nieśmiałością i odwagą równocześnie stawiał swoje pierwsze kroki w powietrzu. Teraz, po kilku tygodniach, możemy świadkować kolejnym etapom w jego życiu.

Po pierwszym, nieco nieudanym starcie, mały bocianek nie tracił zapału. Dzięki wsparciu mieszkańców, którzy z troską obserwowali jego poczynania i dbali o jego bezpieczeństwo, oraz rodziców, którzy nieustannie zachęcali go do lotu, młody bocian zaczął zdobywać coraz więcej pewności siebie.

Stanisław Bigaj, zawsze obecny z lornetką w ręku, z radością relacjonuje postępy swojego podopiecznego: To niesamowite, jak szybko się uczy. Każdego dnia widać, że staje się coraz silniejszy i pewniejszy siebie. To prawdziwa radość patrzeć, jak rośnie i rozwija się.

Pierwsze koty za płoty mówi stare porzekadło.

W ostatnich dniach, mały bocianek zaczął odważniej fruwać wokół gniazda, a nawet odbył kilka krótkich lotów w okolicach piekarni. Jego postępy są źródłem dumy i radości nie tylko dla pana Bigaja, ale także dla całej społeczności, która z niecierpliwością śledzi dalsze losy tej niezwykłej rodziny.

I stało się. Mały Bocianek po raz pierwszy w swoim życiu wyfrunął z gniazda. Nie był to super udany start. Siły i odwagi starczyło mu tylko, by spocząć na dachu najbliższego domu po sąsiedzku. Potem było już tylko gorzej. Wylądował przy domowym ogrodzie na trawniku. Mieszkaniec posesji wyniósł go przed dom od frontu. Gość Bociek zaczął spacerować po mało uczęszczanej w tym miejscu ulicy, dumnie krocząc po asfalcie. Wzbudzał zachwyt wśród dzieci i dorosłych. Dzieci pod nadzorem rodziców ostrzegały rzadko przejeżdżające tędy samochody o nieproszonym gościu. Był bardzo przychylny ludziom, dawał się nawet pogłaskać. Odniesiony na pierwotne miejsce z trudem wrócił na gniazdo w wysokości kilkunastu metrów. Przez tydzień się spoglądał w dół, pomny pewnie ostatniego doświadczenia. Ciągle patrzył w górę na latających rodziców. Natura go jednak kusiła. Na skrzydłach i nogach obiegał gniazdo w kółko. Jakby chciał nabrać rozpędu i wyfrunąć. Ano zobaczymy - relacjonuje Bigaj Stanisław.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl

pokaż cały opis
0 / 5 Oceny: 0
1059 godzin bajek dla dzieci.
Włącz CDA Premium w mniej niż 2 minuty!
Nowe, wygodne metody aktywacji.
Komentarze do: Pierwszy raz poza gniazdem. To nie był udany lot bociana #jaworzno
Autoodtwarzanie następnego wideo
on
off

Logowanie