Jackie Chan gra chłopaka do wszystkiego w pewnej szkole kung-fu. Nie umie walczyć i często służy jako worek treningowy dla nauczyciela i uczniów. Pewnego dnia starszy mężczyzna, mistrz sztuk walk, postanawia pomóc chłopakowi i zaczyna go trenować w technice Pięść Węża. Chłopak trenuje i rozwija także swój własny styl. Wkrótce obaj stają do walki przeciw złemu mistrzowi ze szkoły Szpony Orła.
tylko pokolenie lat 80 i 90 zrozumie klimat tego filmu ;) jest inny, nietypowy. ogolem moje dziecinstwo razem z rockim, rambo, terminatorem etc ';)
Odpowiedz
anonim118(*.*.230.118)2024-06-29 02:17:540
@adrian-balakier: Masz rację. Fajnie ogląda się te filmy, w których ważna jest: ludzka gra całym ciałem, mimika aktorów i ich uczucia, gdzie pojawia się humor sytuacyjny, bo oglądając je mamy wrażenie, że jesteśmy "bliżej" akcji i aktorów. W takich filmach ciekawy jest pierwiastek ludzki (więc i te filmy są trochę bardziej "ludzkie"). Obecnie niewiele jest filmów, gdzie ważniejszy jest fajny klimat i ludzka ekspresja od efektów specjalnych. Nie mam nic przeciwko efektom specjalnym, ale obecne filmy są tak mocno nimi naładowane, że przestaje być ważny człowiek i jego osobowość, a to często odbiera filmom ludzki pierwiastek. Widzimy w obecnych filmach efekty komputerowe, ale nie widzimy człowieka, a to sprawia, że wszystko jest bardziej odhumanizowane. Jackie Chan nie potrzebuje efektów specjalnych, jest aktorem, który gra całym swoim ciałem i w każdym jego geście widać jego osobowość, ekspresję, poczucie humoru, dlatego tak fajnie się ogląda jego popisy kaskaderskie. Też lubię filmy czasów kaset VHS. Pozdrawiam
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
