Dwa lata temu uczestniczka Powstania Warszawskiego do przekrzykującego ją, przeszkadzającego w obchodach faceta. Zgadnijcie do kogo tak mówiła uczestniczka PW? Milcz, głupi chłopie. Milcz, chamie skończony, bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała. Jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu. Nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, którą jest Polska, ale także nikt z Europy, bo Europa to moja matka także - grzmiała Wanda Traczyk-Stawska.
Odpowiedz