Wcale nie mamy dosyć Indii ale odliczamy dni i kilometry do granicy Wracamy do Polski! Pora odpocząć od Indii, powiedzmy... jakieś 10 lat Kiedyś wrócimy, ale potrzebujemy przerwy Teraz chcemy się wyciszyć, spotkać się w końcu ze swoimi myślami , porozmawiać ze sobą, pobyć ze sobą przeczytać książkę, posłuchać europejskiej muzyki i tej polskiej, zjeść porządną zupę i schabowego zaszyć się gdzieś na Lubelszczyźnie na jakiś czas... A potem wyjechać znów na zimę, gdzieś gdzie jest ciepło, ale nie upalnie (okazało się w Indiach, że lubimy upały jedynie do 30°C a potem w ogóle nie lubimy)
Tym razem pojedziemy w jakieś ciche, spokojne miejsce, gdzie nie mieszka 1,5 mld ludzi Jak myślicie, gdzie można odetchnąć? Co polecacie, gdzie odpoczniemy od Indii, gdzie nie ma zbyt dużo ludzi?
Wyszukiwanie odpowiedzi..
