Blokowanie zjazdu z S52 przez szeryfa. Spory ruch i wymiana aut z różnych kierunków. Kierowcy nie mogli się dogadać co do zmiany pasa ruchu, w wyniku czego kierowca ciężarówki postanawia wysiąść z auta i podyskutować o tym z kierowcą osobówki. Ale kto ma racie ... W tym miejscu odsyłamy do nagrania sprzed kilka lat gdzie postaraliśmy się trochę wyjaśnić pewne kwestie https://www.youtube.com/watch?v-m4s9r8TkSg
ale to nie jest nic skomplikowanego i można to skrócić do stwierdzenia- ten który zmienia, ma przepuścić tego który już jest na tym pasie. jak dojdzie do kontaktu, to wina tego co zmienia. jeśli osobówka jechałaby dalej prawym pasem do skrętu- ma pierwszeństwo, bo już na tym pasie jest. na wjeździe jest znak "ustąp pierwszeństwa" ale później ten pas jest już częścią ekspresówki i jest "normalnym" prawym pasem do zjazdu. jednocześnie wjeżdżając z niego na pasy do jazdy prosto, musi ustąpić tym, co na tych pasach są. przecież to podstawowa zasada przy zmianie pasa ruchu- masz ustąpić tym, co już są na pasie na który chcesz wjechać. tutaj jest pas rozbiegowy połączony z pasem do zjazdu, ale zasady są jak na każdym rozbiegowym- chcesz wjechać na "główne pasy" musisz ustąpić innym na tych pasach. jednak tutaj w kolizji winny byłby ten od dostawczaka. mimo że obaj chcieli zmienić pasy i obaj mało rozgarnięci, to on tutaj fizycznie zmieniał pas i jeśli doszłoby do kontaktu, to przez jego manewr. ten od dostawczaka i tak musiałby za chwilę zwalniać, więc co mu szkodziło zrobić to wcześniej, wpuścić bezpiecznie osobówkę i pojechać dalej. każdemu się z nich spieszyło i finał tego taki, że obaj stanęli na pogaduchy na ekspresówce. czasu nie zaoczędzili i stworzyli tylko zamieszanie i zagrożenie
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
