jeden z nielicznych filmów wojennych, gdzie osią fabuły są WYŁĄCZNIE decyzje taktyczne, operacyjne, strategiczne, a nie romans czy treści obyczajowe, a działania militarne jedynie tłem. Rewelacyjny.
Odpowiedz
Stary, dobry film obnażający strategiczne i taktyczne działania dowódców, którzy często w nieudolny i lekkomyślny sposób podchodzą do danych wywiadowczych i szyfrogramow, nie rozumiejąc swoich łamaczy kodów i szyfrantow,finałem czego jest fiasko w bitwach i różnych operacjach w tym ogrom poniesionych strat w ludziach i sprzęcie..W dzisiejszych czasach to bardzo wciąż ważna dziedzina sztuki wojennej., bowiem przechwytywania wiadomości wroga, włamywanie się do jego bazy danych,daje zawsze czas i przewagę na manewr wyprzedzający i uderzenie tam gdzie przeciwnik się tego nie spodziewa.I chociaż zmieniły się czasy a technologie są bardziej wyrafinowane i zaawansowane,to jednak wciąż za nimi stoi człowiek.I od jego sprawności w tym tej intelektualnej zależy powodzenie różnych często tajnych i skomplikowanych operacji.To nie czasy maszyny szyfrującacej Enigma,w której rozkodowaniu czy jak kto woli rozszyfrowaniu Polacy byli najlepsi i dzięki temu przyczynili się w znaczący sposób do sukcesów na frontach 2 Wojny Światowej.To w dużej mierze dzięki ich zaangażowaniu Wojna nie trwala dłużej a ich praca zapobiegła większej ilości ofiar w tej strasznej Wojnie.
Odpowiedz
MUSISZ ZNAC SIE SKORO PISZESZ ,ZE AMERYKANIE PRZEGRALI O MIDWAY :)
Odpowiedz
anonim152(*.*.16.152) 2023-08-12 18:32:10+3
Wszystkie emisje tego filmu umieszczone na CDA mają tłumaczenie z błędami - kiedyś oglądałem taką z lepszym, tylko nie pamiętam, czy była w telewizji czy z VHS. Może ktoś ma i mógłby wrzucić?
Odpowiedz
anonim148(*.*.213.148) 2025-01-07 13:02:42+1
w 1976 byłem na tym filmie w katowickim spodku super
Odpowiedz
Dlaczego marynarka ma tak pop.. stopnie byłem parę lat w wojsku inic nie kumam huba muszę poszukać i się dowiedziec
Odpowiedz
anonim63(*.*.247.63)2025-03-02 15:30:370
@bogdanklobuch1963: Tak zwana marynarka niemal zawsze miała ,,zróżnicowanie ,, na pagonach ,ja służyłem w latach 80 i już wówczas trzeba było się zastanawiać ,a służyłem na wybrzeżu i tam byliśmy ,,narażeni ,, na marynarzy .Szczęściem byłem w ogniowo-liniowych tak wówczas nazywano wojsko broniące nas niby od tzw.zachodu ,bo Bałtyk był narażony na ,,najazd Skandynawów ,, oj jak to teraz humorystycznie brzmi .Niestety nam wówczas nie było do śmiechu ,bo zawsze barkowało obsady na stanowiska i przepustki ,urlopy były ograniczone do minimum ,dotychczas ma wpis w Książeczce Wojskowej ,,nie wykorzystał 21 dni urlopu,, oj to były czasy !
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
