Skrzyżowanie i przejazd rowerowym. Na jezdni z uwagi na remont nie wymalowano jeszcze pasów, ani przejazdu choć znak pionowy stoi. Pani za kierownicą wjeżdża wprost w rowerzystkę. Na szczęście prędkość była niewielka i nic poważnego się nie stało. Pada jednak pytanie. Czy takie przejazdy rowerowe są bezpieczne?
miała pierwszeństwo? miała! miała mózg? może i miała, ale... na pewno go nie używała!!
a jakby tak zamiast małego kombi wyjechała np. śmieciara z pijanym panem stefanem, który pojechał sobie dalej po babie i jej rowerze, to komu by wtedy bardziej zrobiła na złość?! do przemyślenia...
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
