Duże rozczarowanie. Taka obsada, taki budżet i taki marny reżyser. Brakuje mi tu wątków dramatycznych i tragedii życiowych. To kolejny film z gatunku "pomnik", ale zrobić dobry film biograficzny jest niemal niemożliwe. Tak mówią spece od kina. Ogólnie bardzo polecam, bo jest piękny, ale bardziej ściska mnie w sercu oglądając oryginalnego "The KId" (Dzieciak) niż podczas najbardziej dramatycznych akcentów tej produkcji. Może to kwestia gustu, ale ja będę się upierał, że to wina reżyserii.
Odpowiedz
@anonim193: A potem zrobił z siebie idiotę grając żałosnego Iron Mana. Taki talent....
Odpowiedz
anonim11(*.*.142.11) 2024-10-07 02:37:47+2
W serialu Czarna Żmija, w jednym z odcinków zawarto prawdopodobnie najtrafniejsze nawiązanie do talentu Charlie Chaplina w słowach wypowiedzianych przez Kapitana Czarną Żmiję, co szło mniej więcej w ten sposób, że : Charlie Chaplin, to kretyn o wątpliwym talencie komicznym, który wymyślił jak zarabiać milion dolarów rocznie na noszeniu idiotycznych pantalonów pod publiczkę. I to zdaje się potwierdzać, ponieważ ten dziwaczny człowieczek, uchodząc prędzej za żałosnego przygłupa z ekranu, rzeczywiście nigdy nie zaprezentował niczego zabawnego, ile liga tego humoru, to zabawa dla widowni o poziomie jeszcze niższym od cymbałów
Odpowiedz
To rzadka sytuacja w kinematografii, gdy wnuczka może grać własną babkę. Poza tym film to pomyłka sprowadzająca się do dydaktycznych banałów jak to ambicja i upór "wbrew wszelkim przeciwnościom" zawsze przynosi sukces... Prawdziwe Życie Chaplina nie było tak głupkowato oczywiste oraz biało - czarne....
Odpowiedz