@anonim11: Mówisz o Januszach i Grażynach w UK?
Odpowiedz
anonim146(*.*.237.146)2017-07-13 12:50:44+1
@anonim254: Sebixy i Mariole sie nie uczepiaja, oni mysla ze to im sie nalezy! Oplata za ich zajebistosc, a jak nie chcesz im placic to jest atak na katolicyzm i polskosc!
Odpowiedz
anonim11(*.*.97.11) wysłano z m.cda.pl 2017-07-12 20:30:37+18
@anonim11: musieli cie po prostu wydymac za friko ze tak na nich jedziesz... ja tam im ufam mnie nie dymali...
Odpowiedz
anonim43(*.*.226.43) 2017-07-12 22:59:34+13
Wakacje marzeń zakończone tragedią. Australijski turysta Roger John Hussey zginął na plaży Kata w Tajlandii, po tym jak spadł 30 metrów w płytkie wody. Członkowie ekipy, którzy zajmowali się paralotnią zostali zatrzymani przez policję. Całe zdarzenie filmowała żona zmarłego.
Odpowiedz
anonim162(*.*.144.162)wysłano z m.cda.pl 2017-07-12 23:06:00+9
@anonim43: Nareszcie jakieś info. Dziwne. W takim razie koleś musiał go wypiąć. Ale z drugiej strony latanie/nurkowanie wymaga ćwiczeń i wiedzy a tej kolesie z plaży nie dadzą w 5 minut.
Odpowiedz
anonim197(*.*.11.197)2017-07-13 01:55:54+6
@230kr: DEBILU INTERNETOWY: zamknij łechtaczkę jak nie masz nic mądrego do powiedzenia!!! Za The Times UK: "An Australian tourist plunged to his death while parasailing in Thailand as his wife filmed him. Roger John Hussey, 71, was swept high into the air as one of the Thai crew was fitting his harness at Kata beach on the resort island of Phuket. He was on holiday with his wife, who is Thai, and she filmed him preparing for the flight. The crewman who was setting Mr Hussey’s straps was also dragged aloft as the tow boat appeared to accelerate before they were properly fixed. He managed to cling on by wrapping his feet into the canopy ropes but Mr Hussey came free and fell about 150ft into the shallows. People on the beach ran to help to bring him ashore but he…" Australijski turysta w Tajlandii, musiał być źle zapięty, bo się wypiął, spadł na płyciznę i to było przyczyną śmierci. I po emeryturze . . .
Odpowiedz
Jeżeli jego żona to filmowała, to na pewno go nie kochała i nawet jej kamera nie drgnęła i świetne zbliżenie później zrobiła. Wygląda to na pozbycie się starego dziada przez małżonkę. Ktoś zacytował The Times, przeczytałem to i niezłą bzdurę napisali że w trakcie przygotowywania łódka zaczęła przyśpieszać. Widać jak na dłoni że raczej go zabito tym że nie przypięto prawidłowo pod nogami pasków.
Odpowiedz
anonim116(*.*.154.116) wysłano z m.cda.pl 2017-07-12 21:41:10+4