Ta komedia jest sweety, ale niestety, niektóre słodycze mają to do siebie, że zaczynają stawać się mdłe po kolejnym kęsie. Dlaczego? Ponieważ tak już czasem bywa, że coś w tych słodyczach po prostu nie odpowiada, iż powodują zgagę. W tym przypadku chodzi oczywiście o Johna Cusacka, z którego żaden aktor. No cóż, nawet w tych dawniejszych czasach kina trafiało się anty talenckie aktorstwo, zdecydowanie rzadziej, niż obecnie, ale jednak, jak np ten kołek, na którego nie szło patrzeć, ani wtedy, kiedy był jeszcze młody, a na starego, to już tym bardziej. To już lepiej prezentuje się jego siostra Aśka, która, choć babochłop, bo babochłop, ale przynajmniej potrafi zagrać.
Odpowiedz
anonim4(*.*.227.4)wysłano z m.cda.pl 2024-07-17 21:25:43+2
@anonim80: Sam jesteś babochłop a John cusack jest aktorem i to całkiem niezłym
Odpowiedz