Pamiętna rola popularnego i już nieżyjącego (2022 r.) Williama Hearta. Film bardzo głośny w latach '80, kiedyś często powtarzany w TV. Dziś ciężko znosi upływ czasu słabe efekty drażnią, a sama koncepcja też nieco odstaje od współczesnych standardów kina SF.
Odpowiedz
@MKpocztaPolska: Efekty specjalne istotnie źle znoszą upływ czasu. I patrząc na film przez pryzmat szufladki gatunku SF, można uznać go rzeczywiście za produkcję przeciętną. Ocena może jednak ulec zmianie in plus jeśli film rozpatrywać w bardziej uniwersalnych kategoriach. Dla mnie to przede wszystkim film o destrukcyjnej sile obsesyjnego dążenia do niedosiężnej prawdy absolutnej, przy jednoczesnym traceniu z oczu tego, że największą wartością jest czerpanie radości z życia tu i teraz pośród bliskich osób. Podobny motyw znajdziemy w polskim filmie Zanussiego "Iluminacja".
Odpowiedz
Fabuła oparta na szalonej teorii szalonego naukowca dr. Timothy Leary z gdzieś tak około roku 1965. Leary tak eksperymentował z LSD-25 w latach 50-tych i 60-tych aż go wywalili z Harvardu i stał się znanym guru hippisów. Jeździł po Stanach i rozdawał dzieciakom ten groźny narkotyk. Trudno sobie wyobrazić ile ludzkich żyć ten człowiek zniszczył, bo nawet w dzisiejszych czasach dla wielu ludzi zażywających silne halucynogeny jest autorytetem. Gdyby przyszedł tu jakiś troll i zaczął mówić, że gadam głupoty, bo przecież on/ona to robią i nic złego się nie dzieje, mogę przytoczyć 3 autentyczne historie, które pamiętam z młodości. Żeby nie ujawnić danych osobowych użyję fikcyjnych imion. 1. przypadek "Krzysztofa". Młody chłopak (jeśli pamięć mnie nie myli około 22 lat) po zażyciu LSD-25 aktywował schizofrenię i jego normalne życie się skończyło w psychiatryku. Nigdy już nie doszedł do siebie. 2. przypadek "Romka". Podobny wiek, podobne substancja (psylocybina zawarta w tak zwanych "magicznych grzybkach"). Stracił zdolność wyrażania się werbalnego, czyli po prostu stracił mowę na 6 miesięcy. Tylko dlatego, że pochodził z w miarę zamożnej rodziny, matce, która wydała fortunę na psychiatrów i psychologów udało się chłopaka uratować (przynajmniej dopóki miałem z nim kontakt). I trzeci przypadek, najmniej drastyczny, kolega "Zenek" również po zażyciu LSD-25 wylądował w psychiatryku, ale miał szczęście, bo psychoza trwała "tylko" 6-7 dni. Z kilkunastu osób, które chciały zobaczyć Boga po tego typu substancjach aż 3 zryły sobie psychikę (w tym jedna dożywotnie). Film jak film, ale biorąc pod uwagę to, co przytrafiło się moim znajomym, uważam, że jest potencjalnie szkodliwy dla młodego, niedoświadczonego i naiwnego człowieka. Oczywiście dużo bardziej szkodliwa jest literatura tego rodzaju, ale jest tak, że młodzi "zawsze wiedzą lepiej" więc nie zamierzam nikogo pouczać czy mówić co ma robić. Wybór należy do człowieka. Dzięki za upload !
Odpowiedz
anonim61(*.*.81.61) 2024-05-04 22:46:140
co by nie powiedziec super film...daje do myslenia, sexi aktorka i gra bohaterów swietna
Odpowiedz
Wyszukiwanie odpowiedzi..
