GEOsfera na sobotę 20 maja obstalowała Dzień Pszczoły. Ponieważ GEOsferę nad wyraz lubimy, pracusie pszczoły tym bardziej, pojechaliśmy więc tam z niekłamaną ciekawością. Nie rozczarowaliśmy się, jak zwykle dowiedzieliśmy się czegoś nowego.
Np. z plenerowej gry planszowej wynikało, że przed tysiącami lat na Alasce i Grenlandii rosły palmy. Oczywista nie byliśmy jedynymi zaciekawionymi piknikiem.
Wykłady, o których mowa nosiły tytuł Kolorowa chemia, czyli były to same chemiczne cuda i dziwy.
Tuż obok przygotowano koło wiedzy z kilkoma dziedzinami w tym m.in. Dzieje Ziemi, Pogoda, Klimat i skały czy Ochrona przyrody. Możemy podpowiedzieć, że w tej ostatniej części pytanie siódme dotyczy największego zwierzaka dziko żyjącego w Polsce. Łatwizna. Gorzej poszło nam z Grą Terenową Dzikie Zapylacze. Coś tam wiedzieliśmy, ale nie np. co to takiego u pszczoły schowek na pyłek. Inni byli lepsi i uznali test za łatwy. O pikniku dorośli mówili, że to taka atrakcja dla dzieci i możliwość spędzenia z nimi wolnego czasu na pracach twórczych. Taki piknik bardzo jest pożyteczny, pewnie więc milusińscy pszczelego świata w przyszłości unicestwiać nie będą.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.