Imigrant Max Kolanko, zyjący w państwie, w którym ok 99% to imigranci (rdzennych mieszkańców, Indian pozostało niewielu). Oderwany od koryta kilka lat temu z propagandysty stał się przeciwnikiem. Wszystkiego. Mogłoby się wydawać, ze odleciał od rzeczywistości, ale wie, ze kontrowersje dobrze się sprzedają i mąci cały czas. Zapowiadał udział w wyborach prezydenckich, nie zebrał poparcia. Ogłosił założenie ruchu przed wyborami parlamentarnymi, nie zarejestrował listy w zadnym okręgu wyborczym. Nawołuje do stworzenia obozów pracy dla polityków i ogłosił się za prezydentem Polski. Szaleniec? Nie, to wszystko na sprzedaż.
Odpowiedz
@1dziad1: Zapomniałem wyżej zapytać, skąd ma te dane o liczbie imigrantów w miastach? W zadnym polskim mieście nie ma (i nie było) dziesiątek tysięcy wolnych mieszkań. Nawet jak dodamy obecne i dawne hotele robotnicze, widać mącenie.
Odpowiedz