- Jak żyć? - pytają bezdomni z centrum Suwałk. Praktycznie z dnia na dzień stracili dostęp do swojego jedynego źródła utrzymania - kontenerów ze śmieciami. Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa zamyka bowiem śmietnikowe altany na klucz. Powód? Swoje śmieci do spółdzielczych kontenerów wyrzucali ludzie spoza SSMu. Bywało, że rano przywozili swoje nieczystości samochodami i zostawiali w spółdzielczych altankach. W efekcie mieszkańcy SSM płacili za wywóz cudzych odpadów. Między innymi z tego powodu, po konsultacjach z mieszkańcami, administracja założyła zamki. Teraz bezdomni nie mają gdzie zbierać puszek po piwie, które są ich źródłem utrzymania. Problem dotyczy kilkudziesięciu osób. Można powiedzieć, że przez nieuczciwość osób, które chciały oszczędzać na śmieciach, ucierpieli najbiedniejsi. Stanisław Sieczkowski, kierownik Administracji Osiedla Centrum Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie chce stosować takiego uogólnienia niemniej przyznaje, że każdy powinien płacić za siebie. Teraz a
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki.